popełniłam sobie komplecik
cóż jeszcze? Otóż zaraziłam się frywolitką igłową. Bardzo mi się podobają wytwory, więc i ja musiałam spróbować, a że do sklepu za daleko aby zakupić igłę więc mojego szanownego m. poprosiłam i wyczarował mi igłę. Igła własnej roboty nie wiem czy nie za gruba, za mała ale nauka mi jakoś idzie
prezentuję igłę
i próba kółeczek
nadmienić pragnę, że laik jestem w sumie to jeszcze nic nie umiem, ale z chęcią się uczę podglądając kurs u ATY