Coś mnie jakaś niemoc twórcza wzięła, ale to nie z tego, że nie chce mi się dziergać, a raczej z obowiązku bo w niedzielę mój syn do komunii idzie. Trzeba się wziąć ostro do roboty...ale żeby mi się tak chciało to nie powiem
znajdę jeszcze czas na coś małego
zrobiłam dzieciom zakładki do książek a że mój syn to mol książkowy to na pewno się przydadzą
w między czasie przyleciał motylek:
i pokarzę Wam jeszcze coś, co to będzie? na razie to moja tajemnica
Ku pamięci.
-
Dzisiejszy post niestety nie będzie z takich, na które wszyscy
czekali cyklicznie - aby obejrzeć to co aktualnie się dzieje u mamy. Jest
mi niezmie...
1 rok temu
Piękny ten motylek:)Taki równiutki. Ehh... gdybym ja miała taki talent, ale mnie niestety wszystko krzywo wychodzi:)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo sie nazywa sila tworcza -tyle cudnych prac!
OdpowiedzUsuńSuperowe zwłaszcza - zakładeczki do książki.
OdpowiedzUsuńFajne te zakładeczki. :)
OdpowiedzUsuń