Dziś krótko
zrobiłam swój pierwszy koszyczek z wieczkiem
przyda się na moje przydasie ;)
jeszcze tylko utwardzić, dobrze że mąż się tym zajmie spryska klarem samochodowym z pistoletu to przynajmniej w każdą szparkę dojdzie
doskonały nie jest wiem, ale praktyka czyni mistrza czy jakoś tak. Na pewno na jednym się nie skończy
Pozdrawiam zaglądających
Joanna
Bardzo podoba mi się Twój koszyczek:) A Ten miś na wieczku jest słodki:) Ciekawe jaki będzie kolejny?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
Super blog. Piękne rzeczy. Nominowanie do Liebster Blog Award za świetną robotę. Szczegóły u mnie. Dobrej zabawy :) staniolek26.blogspot.com
OdpowiedzUsuń